Służące do wszystkiego
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2018-10-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-17
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365973818
- Tagi:
- literatura polska służące niewolnica kobieta bieda dominacja Przemoc
- Inne
Przejmujące losy „białych niewolnic”, kobiet z najniższego szczebla hierarchii służby domowej. Tych, których w przedwojennej Polsce było najwięcej. Zatrudniane przez mieszczaństwo wiejskie dziewczęta zaczynały służbę mając często 15 lat. Nie miały prawa do urlopu i wypoczynku, pracowały od świtu do nocy za grosze.
Joanna Kuciel-Frydryszak zagląda do ich maleńkich pokoików w eleganckich kamienicach, przypatruje się, co robią, gdy mają wychodne, obserwuje je przy kuchennej pracy, współczuje, gdy muszą oddać swoje często nieślubne dzieci.
Ale praca służącej to mimo wszystko awans i dotknięcie lepszego świata. Dla niektórych służba stanie się przygodą życia. Inne w rodzinie chlebodawców znajdą przyjaciół i opiekunów.
W galerii służących pojawiają się zarówno te, które zapisały się w historii: Anna Kaźmierczak, prababcia kanclerz Angeli Merkel, Teosia Pytkówna, żona Stanisława Wyspiańskiego, Aniela „Ciemna”, która wymyśliła końcówkę Ferdydurke, komunistka Etla Bomsztyk, jak i te bezimienne. Zobaczymy je także podczas drugiej wojny światowej, gdy heroicznie będą pomagać swoim chlebodawcom.
Służące do wszystkiego to także opowieść o stosunkach klasowych oraz o potrzebie dominacji lepiej urodzonych nad biedakami. To momentami zabawna, a czasem gorzka lektura. Na pewno zaś ważna.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zaprenumeruj „Przyjaciela Sług”!
Bo przecież i my dziś korzystamy z pomocy przy prowadzeniu domu. Panie myją okna, okazjonalnie lub regularnie sprzątają, gotują, bawią nasze dzieci, wyprowadzają psy…
Bo przecież i nam się wydaje, że skoro można, to nie musimy – w pracy umyć po sobie kubka, na klatce schodowej zamieść błota, które w słotny dzień przynieśliśmy na butach, zdjąć plecaka z siedzenia w autobusie, gdy inni stoją…
Bo przecież mamy od tego ludzi, a płacąc, możemy wymagać, szanujemy siebie, przebywamy w strefie komfortu i nawet nie przychodzi nam głowy, że to dla kogoś problem…
Ten początek jest nieco dyskusyjny, trochę naiwny, trochę dydaktyczny, trochę (auto)ironiczny, a jednak świadomy. Bo choć rozpoczyna recenzję książki o pewnej grupie zawodowej w czasach nam jednak odległych, to sugeruje, że treści w niej prezentowane całkiem współczesną czkawką mogą się czytelnikowi odbić.
Służące do wszystkiego od czasów dwudziestolecia międzywojennego do okresu tuż po wojnie pracowały przede wszystkim w domach klasy średniej. W prasie zaangażowanej, społecznikowskiej początków wieku nazywane były półniewolnicami, bo odróżniało je od nich tylko to, że same mogły wybrać sobie panów. Zawsze jednak w tym modelu kulturowym były Obcymi, pod każdym względem.
Joanna Kuciel-Frydryszak przygląda się wszelkim aspektom życia służących, dla których – biednych dziewcząt ze wsi, co by nie mówić – służba w mieście była awansem społecznym: pociągiem jechać, po parkiecie drewnianym (choć z przerażeniem) stąpać, potrawy inne niż ziemniaki jeść, do kina (gdy państwo pozwolą) chodzić, nauczyć się czytać. I mimo że prawa służących zostały odziedziczone po zaborach, to niemal tak, jakby ich nie było. A gdy batalia w Sejmie polskim o nie się odbędzie, przepadną i tak.
Służące – takie nieważne, nikt się z nimi nie liczył. Rzadko kto szanował. A przecież stanowiły podstawę domu. Pan butów przed spaniem po nocnych wojażach bez nich by nie ściągnął, a pani obiadu gościom nie podała. Mało tego, kto by posłał łóżka dzieciom, odkurzył wielkie dywany i kamień z imbryków usunął? Panie zawsze wiedziały, co można jeszcze zrobić, bo przecież po co służącej wolne? Co ona mogłaby z nim zrobić?
Smutna to książka. Nie tylko dlatego, że pokazuje ciężką pracę służących, inwigilację, przemoc (w dwie strony skierowaną niekiedy),drobiazgową kontrolę czy wreszcie uprzedmiotowienie, ale też dlatego, że jest ona obrazem wielkiej samotności tych kobiet, społecznej – bo nie miały właściwie wsparcia ze strony instytucji państwowych i kościelnych, i osobistej – bo idąc na służbę, często całkowicie siebie samą poświęcały. Oczywiście, znajdziemy też w książce pełne ciepła wspomnieniowe opowieści o drogich nianiach, ważnych dla dzieci, o służących, dla których znalazło się miejsce w grobowcach pracodawców. Będą przejmujące historie służących, które pamiętały o swoich żydowskich pracodawcach w czasie wojny. Będą i o tych, które weszły do historii. Jednak… to tylko służące. Do wszystkiego. Bardzo polecam.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 4 220
- 3 813
- 518
- 206
- 161
- 118
- 113
- 87
- 53
- 51
OPINIE i DYSKUSJE
Niezła. Trochę daję do myślenia, trochę zadziwia. Na pewno solidny research autorki.
Niezła. Trochę daję do myślenia, trochę zadziwia. Na pewno solidny research autorki.
Pokaż mimo toKsiążka opowiada o ciężkich i nieprawdopodobnie przykrych losach służby domowej na przestrzeni wielu lat w polskiej rzeczywistości.
Nie jest to jakaś tam sobie wyssana z palca opowieść, jest to coś zdecydowanie większego. Zawarte w książce fakty i retrospekcje tamtych lat, oddają prawdziwą naturę społeczeństwa, które czerpało niekończący się wyzysk na tysiącach młodych kobiet.
Zwierzenia oraz liczne wspomnienia rodzin, u których na całe szczęście zachowały się rodzinne listy czy dzienniki, pomogły ujawnić jak traktowano na tamte czasy służbę domową.
Potrzeba było kilku stuleci, aby pojęcie posiadania osoby jako służącej na własność swego Pana, zmieniło swoje oblicze.
Niegdyś kogoś takiego traktowano często gorzej niż przysłowiowego psa, to już krowa była więcej warta, niż życie byle jakiej służki zdanej tylko na łaskę swego " Wielmożnego Państwa". Poniżane, głodzone, brudne, chore i wyzyskiwane do ciężkiej pracy przez dnie i noce. Brak prawa do przerwy, wolnego czy wychodnego, uwięzione jak na łańcuchu, musiały być zawsze na każde zawołanie. Znęcanie się fizyczne i psychiczne było dla wszystkich na porządku dziennym, nikomu nie przychodziło nawet do głowy, aby sytuacje tych młodych dziewczyn można było kiedykolwiek zmienić.
Skoro można było wziąć sobie we własne Pańskie posiadanie, taką młodą dziewczynę najczęściej przyjezdną ze wsi do miasta w poszukiwaniu pracy, można było właściwie robić z nią co się komu podoba. Młode, przestraszone najmowały się do pracy gdziekolwiek, aby tylko nie wylądować na ulicy czy w przytułku. Służących nie chroniło żadne prawo, przez co nawet w przypadku rażących nadużyć czy wykorzystywań seksualnych, nie było gdzie szukać pomocy.
Zamożne kobiety, damy, Panie i Panowie swego bogatego domu, potrzebowali nie tylko pomocy domowej, najczęściej była to głęboko skrywana chęć posiadania niewolnika gotowego spełniać wszystkie "wielmożnego Państwa' zachcianki, potrzeba poniżania i chorej wyższości nad niższą klasą społeczną. Przez co własną godność oraz niejednokrotnie własne życie straciło całe mnóstwo bezbronnych dusz.
Książka opowiada o ciężkich i nieprawdopodobnie przykrych losach służby domowej na przestrzeni wielu lat w polskiej rzeczywistości.
więcej Pokaż mimo toNie jest to jakaś tam sobie wyssana z palca opowieść, jest to coś zdecydowanie większego. Zawarte w książce fakty i retrospekcje tamtych lat, oddają prawdziwą naturę społeczeństwa, które czerpało niekończący się wyzysk na tysiącach młodych...
Bardzo smutna książka, ale trzeba ją przeczytać. Dodatkowa gwiazdka za samo podjęcie tematu. Historia pomija służące, parobków, życie chłopów. Historia w Polsce, to historia szlachty i arystokracji. Bardzo to krzywdzące.
Bardzo smutna książka, ale trzeba ją przeczytać. Dodatkowa gwiazdka za samo podjęcie tematu. Historia pomija służące, parobków, życie chłopów. Historia w Polsce, to historia szlachty i arystokracji. Bardzo to krzywdzące.
Pokaż mimo toRewelacyjna opowieść o kobietach, których życie poświęcone było służbie innym. O tych kobietach w cieniu, które miały być niewidoczne i miały być ,,do wszystkiego".
Książka wielowymiarowa, opisuje ich losy na wielu płaszczyznach historycznych zaglądając w każdy zakamarek tej historii. Poświęca uwagę służącą, które stały się niemal członkiem rodziny, ale i tych, które uniżone jedynie służyły.
Poznajemy również kobiety, które stały za rodzinami pisarzy, malarzy i innych osób, które znamy z kart historii. Tym razem kolejne kartki należą do nich, do tych które pomagały przy tworzeniu, podawały herbatę i rozpalały ogień.
Poznajemy również przykre historie związane z ciemną stroną tego wszystkiego. Nic przecież nie jest zawsze jedynie czarno białe.
Później "przeskakujemy" do czasów mrocznych samych w sobie - czasów wojennych. I wtedy służące dalej pomagają swoim rodzinom, niektóre odwracają się, jednak te które zostają gotowe są poświęcić swoje życie.
Dojmująca historia niewidzialnych kobiet. Pozycja obowiązkowa.
Rewelacyjna opowieść o kobietach, których życie poświęcone było służbie innym. O tych kobietach w cieniu, które miały być niewidoczne i miały być ,,do wszystkiego".
więcej Pokaż mimo toKsiążka wielowymiarowa, opisuje ich losy na wielu płaszczyznach historycznych zaglądając w każdy zakamarek tej historii. Poświęca uwagę służącą, które stały się niemal członkiem rodziny, ale i tych, które...
Służące do wszystkiego” to fascynujący reportaż autorstwa Joanny Kuciel-Frydryszak, który ukazuje losy “białych niewolnic” – polskich kobiet pracujących jako służące. W przedwojennej Polsce były to kobiety z najniższego szczebla hierarchii służby domowej, często zatrudniane przez mieszczaństwo wiejskie. Zaczynały służbę mając często zaledwie 15 lat, a ich praca była nieustannym wysiłkiem – od świtu do nocy, za niewielkie wynagrodzenie.
Książka przybliża nam ich codzienne życie, maleńkie pokoiki w eleganckich kamienicach, kuchenną pracę, a także trudności, z jakimi się borykały. Joanna Kuciel-Frydryszak obserwuje je w ich codziennych obowiązkach, a także w chwilach wypoczynku, współczując im, gdy muszą oddać swoje często nieślubne dzieci. Mimo trudów, praca służącej była dla wielu z nich awansem i dotknięciem lepszego świata. Niektóre z nich przeżyły prawdziwą przygodę życia, a inne znalazły w rodzinach swoich chlebodawców przyjaciół i opiekunów.
W książce pojawiają się również postacie historyczne, takie jak Witold Gombrowicz, Zofia Nałkowska czy Maria Dąbrowska. Dodatkowo, znajdziemy anegdotę o służącej związanej z Gombrowiczem. To fascynująca lektura, która ukazuje nie tylko losy tych kobiet, ale także stosunki klasowe i potrzebę dominacji lepiej urodzonych nad biedakami. Momentami zabawna, a czasem gorzka – na pewno ważna. 📖
Służące do wszystkiego” to fascynujący reportaż autorstwa Joanny Kuciel-Frydryszak, który ukazuje losy “białych niewolnic” – polskich kobiet pracujących jako służące. W przedwojennej Polsce były to kobiety z najniższego szczebla hierarchii służby domowej, często zatrudniane przez mieszczaństwo wiejskie. Zaczynały służbę mając często zaledwie 15 lat, a ich praca była...
więcej Pokaż mimo toGorąco polecam lekturę - to świetna książka, która wielowymiarowo pokazuje różne wymiary życia służących, które w zasadzie do II wojny światowej były w Polsce gigantyczną, a przy tym totalnie marginalizowaną grupą społeczną. Może nie jest to tak wstrząsająca historia jak "Chłopki" - ale udowadnia, że nie tylko na wsi los kobiet w Polsce był daleki od sielanki.
Gorąco polecam lekturę - to świetna książka, która wielowymiarowo pokazuje różne wymiary życia służących, które w zasadzie do II wojny światowej były w Polsce gigantyczną, a przy tym totalnie marginalizowaną grupą społeczną. Może nie jest to tak wstrząsająca historia jak "Chłopki" - ale udowadnia, że nie tylko na wsi los kobiet w Polsce był daleki od sielanki.
Pokaż mimo toKsiążka przeciętna, choć temat bardzo ciekawy. Oparta głównie na dostępnych źródłach pisanych. Brak np. wywiadów z ludźmi pamiętającymi omawiane zagadnienia.
Książka przeciętna, choć temat bardzo ciekawy. Oparta głównie na dostępnych źródłach pisanych. Brak np. wywiadów z ludźmi pamiętającymi omawiane zagadnienia.
Pokaż mimo tociekawa książka, nie jest taka obciążająca dla czytelnika jak Chłopki ale tez o inną warstwe społęczna chodzi
ciekawa książka, nie jest taka obciążająca dla czytelnika jak Chłopki ale tez o inną warstwe społęczna chodzi
Pokaż mimo toTrochę obawiałem się, że to będzie taka jednostronna historia o złym traktowaniu służących oraz o pracodawcach jak z powieści Moralność pani Dulskiej. Rzeczywiście duża część tej książki zawiera opisy niedoli służących. Nie jest to jednak wszystko autorka opisała także przypadki traktowania służących jak członków rodziny, a nawet przypadki, gdy to służąca przemowała władzę.
Książkę czyta się dobrze, bo choć autorka podaje statystyki to skupia się raczej na konkretnych przypadkach. Najciekawsza (bo zupełnie nieznana) była dla mnie historia służących katoliczek pracujących u Żydów. Nie tylko kwestia różnic światopoglądowych, kulturowych i religinych, ale przede wszystkich zachowanie się tych służących podczas II wojny światowej. Autorka i w tym wypadku opisuje zarówno te pozytywne jak i negatywne przypadki.
Trochę obawiałem się, że to będzie taka jednostronna historia o złym traktowaniu służących oraz o pracodawcach jak z powieści Moralność pani Dulskiej. Rzeczywiście duża część tej książki zawiera opisy niedoli służących. Nie jest to jednak wszystko autorka opisała także przypadki traktowania służących jak członków rodziny, a nawet przypadki, gdy to służąca przemowała...
więcej Pokaż mimo toDla mnie bardzo chaotyczna, płynna. Niezbyt lubię takie skakanie z tematu na temat, a czasami powtarzanie tego samego. Temat ciekawy, ale dotknięty tylko.
Dla mnie bardzo chaotyczna, płynna. Niezbyt lubię takie skakanie z tematu na temat, a czasami powtarzanie tego samego. Temat ciekawy, ale dotknięty tylko.
Pokaż mimo to